Ogródek
Sezon się kończy - w końcu chwila czasu by napisać co w ogóle przez ten rok się zmieniło :)
Najbardziej "widoczna" rzecz to ogródek :) Tak to miało wyglądać w zamyśle:
Ogólnie zrezygnowaliśmy z "kratownic". Przynajmniej tej w części tylnej. Doszliśmy do wniosku, że puszczanie tam winogrona to szkoda roboty - zbyt szybko by zniszczył całą konstrukcję, a jej konserwacja byłaby praktycznie niemożliwa.
Tak to wyszło w rzeczywistości: Mam wrażenie, że jest całkiem nieźle :)
Poniżej na zdjęciu widać mój zamysł na schowanie kranu - zwróćcie uwagę na środkowy słupek. Jest pusty w środku z miejscem na rurę do wody :) Kran jest po obu stronach :)
Komentarze