Domek gospodarczy - wrzesień 2016
Koniec wakacji sprzyja pracy :) W końcu po wielu dniach, wieczorach, weekendach poświęconych na struganie, frezowanie i impregnowanie desek w końcu udało się nam ukończyć ściany.
Samych wiór po frezowaniu i struganiu było prawie 20 worków... Jedyny plus, że wykorzystaliśmy je jako dodatkową warstwę "nawozową" po drzewka, które dosadzaliśmy na jesieni - na zdjęciach wciąż przepięknej :)
Muszę przyznać, że satysfakcja z własnej pracy coraz większa po każdym etapie :)
Jak widać drzwi niedomalowane - po rozpoczęciu doszliśmy do wniosku, że uzyskany kolor wygląda niezbyt apetycznie ;)
Daszek na razie podparty tymczasowo - chociaż muszę przyznać, że konstrukcja jest na tyle sztywna, że pewnie nie ruszyłby nawet gdybym podparcie usunął ;) Docelowo pod daszkiem będziemy składować opał, zarówno ogniskowy jak i kominkowy (za lat kilka ;)).