Jesienne sadzonki
Wrzesień 2015
Powoli nasze marzenie o własnym sadzie i ogródku się spełnia :)
Wymieniliśmy sporo ziemii pod sadzankami i pojawiły się drzewka :)
Żurawinka
Pigwa
A tu jeszcze z prawej strony studnia się załapała :)
Wrzesień 2015
Powoli nasze marzenie o własnym sadzie i ogródku się spełnia :)
Wymieniliśmy sporo ziemii pod sadzankami i pojawiły się drzewka :)
Żurawinka
Pigwa
A tu jeszcze z prawej strony studnia się załapała :)
Czerwiec 2015
Ciąg dalszy tegoroczneg urlopu. W sumie wylałem około 12 m3 własnymi ręcoma. Najgorsza część to bieganie po działce z betonem, ale jakoś dałem radę ;) dużym ułatwieniem były pożyczone szalunki, gdybym miał to wszystko jeszcze ustawiać z drewna to chyba szybko bym się zniechęcił ;)
Inwestorka też beton mieszała, twarda z niej sztuka :)
Tu już po pierwszym odcinku :) Dobrze, że cały czas ciepło, już następnego dnia można było zdemontować i wyczyścić szalunki ;)
Kolejny odcinek zmontowany :)
I już po zalaniu :)
I fotka z czyszczenia
A tu fotka po zakończeniu prac już z lipca, jakoś aparatu nie było pod ręką pomiędzy ;)
Czerwiec 2015
W czerwcu zawziąłem się na ogrodzenie, wziąłem dwa tygodnie urlopu i wio do roboty. A co by się wygodnie wypoczywało postawiliśmy rodzicielową przyczępę kempingową - najlepsza decyzja życia :) Praktycznie każdy tegoroczny weekend na działce bez konieczności rozbijania i zwijania namiotu - bosko :) Przyczepa nie duża, ale przespać jest się gdzie i jest gdzie grilla zostawić :)
A tu już ogrodzeniowych prac ciąg dalszy :)
Na powyższym zdjęciu w daaaali ;) widać bramę. Muszę przyznać, że z tego tematu wybitnie dumny jestem ;) Brama powstała ze starej bramy rodziców i została poszerzona używając starej bramki od kompletu. Pierwszy raz w życiu coś spawałem ;) i pół roku minęło i jeszcze się trzyma :P
Dodatkowo zawiasy musiałem pospawać u rodziców, ze względu na brak siły na działce, więc ustawianie było utrudnione, ale udało się tak to ustawić (w dodatku w pojedynkę), że pomiędzy skrzydłami jest około 1,5 cm przerwy, a różnica poziomów około 2 mm ;) To był dobry dzień :)
Maj 2015
Świeżo po wizycie koparki. Była konieczna ponieważ akurat na linii ogrodzenia był dość konkretny dół, ale przy okazji wykopaliśmy miejsce na nasz przyszły ogródek ;)
I rozkwitająca okolica ;)
Kwiecień 2015
Na wiosnę ruszyliśmy z kopyta z ogrodzeniem :) Zgodnie z założeniem własnymi siłami :) Co prawda trzeba było kupić agregat, betoniarkę, ale i tak wyszło taniej niż zatrudnienie ekipy, ale sprzęt zostanie na dłużej i już nie raz się przydał ;)
Rurki już kupiłem i pociąłem na jesień, wujaszek zaproponował pomoc i mi je poprzedłużał używając złomu ze szklarni, którą pomagałem zdemontować u znajomego :) Nic się nie marnuje w przyrodzie :)
Tata nadzoruje pierwszą porcję:
A tu wynik pierwszej próby :) Betonik gęsty - idealny do osadzania słupków
Nasze zaopatrzenie budowlane. Jak to dobrze, że tata ma busa ;)
A tutaj już pierwsze słupki w pionie. Razem z kibielkiem własnej roboty ;)
I efekty prac po drugiej stronie działki. Póki co tylko słupki końcowe i środkowe ;)