Ogrodzeniowy fundament
Czerwiec 2015
Ciąg dalszy tegoroczneg urlopu. W sumie wylałem około 12 m3 własnymi ręcoma. Najgorsza część to bieganie po działce z betonem, ale jakoś dałem radę ;) dużym ułatwieniem były pożyczone szalunki, gdybym miał to wszystko jeszcze ustawiać z drewna to chyba szybko bym się zniechęcił ;)
Inwestorka też beton mieszała, twarda z niej sztuka :)
Tu już po pierwszym odcinku :) Dobrze, że cały czas ciepło, już następnego dnia można było zdemontować i wyczyścić szalunki ;)
Kolejny odcinek zmontowany :)
I już po zalaniu :)
I fotka z czyszczenia
A tu fotka po zakończeniu prac już z lipca, jakoś aparatu nie było pod ręką pomiędzy ;)